niedziela, 29 lipca 2012

Rexona

Cześć wszystkim! I znowu mnie nie było...Osiem dni. Nawet nie jest tak źle, ale i tak robię sobie za długie przerwy. No, ale w końcu są wakacje i wszystkim brakuje czasu na takie rozrywki jak blog. W każdym razie, teraz znalazłam wolną chwilę i postanowiłam coś napisać.

Za pośrednictwem tego bloga, chciałabym polecić Wam pewien element mojej kosmetyczki. Otóż ostatnio zachęcono mnie do kupna antyperspirantu Rexona. Na początku podchodziłam do niego nieco niechętnie, ale po kilku użyciach uznałam, że jego zakup był wspaniałą decyzją! Wystarczy popryskać nim obie pachy, poczekać około pół minuty i można zakładać ulubioną bluzkę. Gwarancja świeżości zapewniona! Sama się o tym przekonałam. Co prawda, pot może się pojawić, ale na pewno nie będzie czuć nieprzyjemnego zapachu. Wręcz przeciwnie!

A tak właśnie wygląda ten antyperspirant :


Zachęcam także do kupna innych antyperspirantów Rexona :



Pa, pa ! ;*

sobota, 21 lipca 2012

Żegnajcie [*]

Witam wszystkich. Dzisiejszy post nie będzie należał do szczególnie miłych. Otóż poświęcę go dwóm panom, którzy w tym miesiącu nas opuścili. Jeden spotkał się z Bogiem 13 lipca, drugi dzisiaj...Zgaduję, że już wiecie o kogo chodzi? Tak. O Jerzego Kuleja i Andrzeja Łapickiego. Jest mi bardzo przykro z powodu ich śmierci, gdyż oni byli kimś więcej niż tylko bokserem i aktorem... Nie wyobrażam sobie polskiego kina bez Łapickiego, po prostu nie wyobrażam. Nie potrafię. I nie potrafię też opisać żalu w moim sercu. :(

Andrzej Łapicki 1924-2012
Jerzy Kulej 1940-2012
Mam nadzieję, że Wy również zapamiętacie tych dwóch mężczyzn jako niezwykłych. Nie chciałabym, aby pamięć o nich odeszła wraz z nimi. I proszę nie pisać komentarzy, że przesadzam, czy coś, ale ja po prostu uwielbiałam ich obydwu i powinniście mnie zrozumieć. Jeśli zaś nie potraficie to powiem Wam jedno - to ja nie rozumiem Was.

Pa, pa.

czwartek, 19 lipca 2012

Pacyfki górą!

Cześć Wam! Ale mnie tu dawno nie było! Ponad 10 dni! To źle, że już na samym początku zaniedbuję tego bloga...Muszę się wziąć ostro do pracy, bo takie znikanie bardzo, ale to bardzo kiepsko rokuje. Jeśli nie będę systematyczna to istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że zapomnę o tym blogu, a to nie będzie raczej fajne...No, ale już Was nie zanudzam. Przechodzimy do posta. :)

Dzisiejszy temat to pacyfki. Ostatnio zaczęły mi się bardzo podobać i zaczynam kolekcjonować różne przedmioty związane z nimi; wisiorki, bransoletki, pierścionki [jeszcze żadnego nie mam, ale kto wie...], ubrania, torebki itp. Nie wiem dlaczego, ale pacyfki tak jakoś pozytywnie na mnie działają. Po prostu lubię, gdy jakiś element mojej kreacji jest z nimi związany. Wtedy czuję się lepiej, spokojniej. Może przesadzam, ale ja naprawdę tak mam. Dziwne, prawda? :) Ale cóż...,,każdy ma w sobie coś z dziwaka''.
A teraz kilka pacyfkowych inspiracji :


Marzę o takim t-shircie! Jeszcze nie mam, ale na pewno kupię!




I jak? Podobają Wam się pacyfki? Jeśli tak, a jeszcze nie posiadacie żadnego przedmiotu związanego z nimi to zachęcam do kupna najnowszego numeru magazynu dla młodzieży ''BRAVO'', gdzie znajdziecie naszyjnik z pacyfką! :) 


PS. Biorę udział w konkursie na blogu Kolorowe Życie. Do wygrania trzy śliczne pierścionki! Czy ktoś z Was jeszcze bierze w nim udział? ;) Jeśli nie to zachęcam serdecznie, ale zgłaszajcie się szybko, bo konkurs trwa do jutra! :)


Pa, pa ! ;*






niedziela, 8 lipca 2012

Wróciłam + ombre

Cześć! Już wróciłam. To znaczy, wróciłam w piątek, a czemu wczoraj nic nie napisałam to nie wiem...Dlatego piszę dzisiaj. :) I od razu informuję, że jutro znowu nie mnie nie będzie, bo jadę na cały dzień do innego miasta.

A więc teraz napiszę Wam o paznokciach i włosach ombre. Stojąc dzisiaj w kościele, zauważyłam jak jakaś dziewczyna miała włosy ombre. Strasznie mi się to spodobało i postanowiłam nieco poszperać w internecie na ten temat. I co znalazłam? Masę zdjęć i fajną instrukcję jak zrobić paznokcie w takim stylu. Muszę tego spróbować, ale znając moje umiejętności malowania paznokci to mi nie wyjdzie...A poza tym lenistwo zrobi swoje - jak pomyślę, że muszę tak wykonać dziesięć palców to chyba umrę. Wiem, mogę pójść do kosmetyczki czy coś, ale ja wprost nie znoszę jak ktoś inny dotyka się do moich włosów bądź paznokci! Mam wtedy wstrętną gorączkę! :-/

A oto kilka zdjęć + obrazkowa instrukcja wykonania paznokci ombre !





A teraz paznokcie :




I jak? Podoba Wam się styl ombre?
Przy okazji, dziękuję wszystkim, którzy dają mi linki do swoich blogów. Wchodzę na wszystkie i są naprawdę świetne! :) Zachęcam również innych blogerów, aby podzielili się swoimi dziełami. ;)

Pa, pa ! ;*

niedziela, 1 lipca 2012

Stroje kąpielowe

Hej, hej! Możliwe, że to moja ostatnia notka. Następna będzie dopiero w sobotę, a może to i nie. Powód? Wyjeżdżam do kuzynki i nie będę miała czasu na pisanie tutaj. Postaram się jednak później wrócić i pisać systematycznie. :)

Z okazji tego, że zaczął się lipiec, czyli jeden z najgorętszych miesięcy w roku, w tej notce postanowiłam dodać kilka zdjęć modnych kostiumów kąpielowych. Możecie je zakupić w Calzedonii, New Yorkerze, Reserved i innych sklepach tego typu. Dodałabym zdjęcie swojego [zakupionego w Reserved], ale jak już mówiłam - nie mam możliwości wstawiania fotek. ;( Kiedyś tam jeszcze Wam go pokażę. ;) A teraz obiecane kostiumy :











I jak? Kostiumy z którego zdjęcia podobają Wam się najbardziej? :) 
Pozdrawiam! 

Pa, pa ! ;*